Na Przedmieście Tarnowskie, tak zwane od co najmniej 1609 r., oczywiście z rynku prowadzi ulica Tarnowska, notowana od 1621 r. Jest to jedyna ulica, która w czasach nowożytnych weszła z swą zabudową na wały miejskie (prawa strona ulicy). Kilka domów (Tarnowska 9 i 11) zachowało ciekawą architekturę, a mianowicie są one kalenicami zwrócone do ulicy. Ważne, że tak są zbudowane kamienice murowane (Tarnowska 11), a można przyjąć, że tak się rozwijało pierwotne budownictwo miasta.
Przez Bramę Tarnowską ulica prowadziła na Przedmieście Tarnowskie. Właściwie była to jedna ulica, zwana dzisiaj ulicą Św. Leonarda, kilka domostw nawet nie okalających dokładnie szpital i kościół św. Leonarda. Przedłużeniem ulicy Tarnowskiej był gościniec Tarnowski (droga Tarnowska, gościniec Królewski), występujący w źródłach od 1605 r., ale niewątpliwie o odleglejszej metryce. Z przedmieścia schodził on między role i biegł dzisiejszą ulicą Słoneczną ku Łukanowicom, które omijał od południa, do Dunajca i dalej aż do Tarnowa i Przemyśla a później do Lwowa. Austriacy w 1782 r. przebudowując trakt Podgórze (Kraków) – Lwów tuż za kościołem św. Leonarda zbudowali jakby groblę, używając ziemi z niwelowanego Ostrogórza przy ulicy Warszawskiej i poprowadzili gościniec tak, że omijał on od północy Łukanowice, wykorzystując starą przeprawę Dunajca w Sierochowicach. W ten sposób powstała nowa ulica Tarnowska, zasiedlona domami w XIX w. Razem z targowicą przy ul. Zawale, przedmieście nabrało wówczas innego charakteru, stając się w drugiej połowie XX w. lokalnym ważnym centrum handlowym.
Jeśli dobrze penetrować ukształtowanie terenu od południa wzdłuż wałów miejskich, przez ul. Przeczniczka, ku ulicy Tarnowskiej można przypuszczać, iż jest to dawny teren zalewowy Dunajca, a zatem że rzeka we wczesnym średniowieczu obmywała niemal dzisiejszą ulicę, ale w okolicy kościoła św. Leonarda. Znalezisko miecza w rejonie ulicy Kąpielowej uprawdopodobnia taką hipotezę, ale także wylany w 1934 r. Dunajec niemal osiągnął najbliższe domy. Zwróćmy uwagę, ze Kinga dokumentem z 1278 r. zwalniała od cła w Wojniczu, Korczynie i Opatowcu mieszczan sądeckich, ale tych, którzy rzekę wykorzystywali jako szlak handlowy. To by wskazywało na wagę przystani rzecznej w Wojniczu a wolno przypuszczać, że stawała się ona ważnym punktem wymiany handlowej, skoro tutaj pobierano cło. Tym samym to ona stawała się jądrem podgrodowej osady, która była zaczynem lokacyjnego miasta. Być może tutaj wędrujący kupcy musieli płacić cło, a ruch na komorze celnej zdaje się był duży, skoro w latach 1278 –1447 królowie udzielili na niej aż dwanaście zwolnień od płacenia cła dla kupców z ośmiu miast.